W jeden wieczór wyczarowałam tego oto króliczka i zaraz następnego dnia wysłałam. Najpierw chciałam robić coś bardzo patchworkowego - ale bałam się na pierwszy raz - do tego czas gonił niemiłosiernie.
Do 29 października musi dojść do polski do Celinki. więc zrobiłam coś co potrafię :) mocno inspirowane króliczkiem ze stronki humorki stworki.
Nawet nie prasowałam, tylko buch w kopertę i w drogę.
uszki są ruchome, takie do kiziania :)
1 komentarze:
Szybko szyj drugiego, bo na pewno to bedzie kroliczek niezbedny do zasypiania skoro ma takie świetne uszyska do miziana i zastępstwo bedzie niezbędne!
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz!