Dzięki cudownemu tutkowi od ULI uszyłam fantastyczną piłeczkę. To naprawdę było proste! wykorzystałam reszteczki materiałów i wieczorami kiedy maleństwo już spało - szyłam.
Moja piłka ma w środku kapsułkę z jajka niespodzianki z kilkoma koralikami, więc brzęczy.
zachęcam wszystkich do uszycia tej piłeczki - to naprawdę proste, a maszyna jest zbędna.
Wczoraj byliśmy też zobaczyć dzidziusia - Filipka. Popełniłam najbrzydszy torcik pieluszkowy w moim życiu - ale po prostu miałam zły dzień wczoraj - stres mnie dopada przed powrotem do pracy.
Do tego okazało się, że ......
i teraz uwaga.....
jestem chudsza niż przed ciążą, w związku z tym wszystkie sukienki i spodnie do pracy na mnie wiszą.
Wiem nie powinnam się skarżyć, no ale nie mam co na siebie włożyć!!!
a torcik ma w środku kocyk ( niestety kupny) na górze tradycyjnie róże skarpetkowe i pokazywana już girlanda - komentarz był następujący:
"Jak się upijemy to przynajmniej imienia dziecka nie zapomnimy ;)"
wszystko robię żeby tylko nie pikować... sprzątam, gotuje, piekę. To naprawdę ciężka praca do tego Marysia która teraz jest już bardzo mobilna ( nie nie raczkuje jeszcze - raczej czołga się jak marines w okopach pupa nisko przy ziemi) zaraz jest przy mnie i tymi malutkimi paluszkami wydłubuje ocieplinke i próbuje zjadać. więc mogę pikować tylko kiedy tatuś się nią zajmuje :) a tatuś obecnie chorusiany.
5 komentarze:
rewelacyjna piłka! chyba też uszyję taką dla mojej małej:) zapraszam do Kuźni Upominków:)
świetna piłka wyszła! cieszę się że tutek Ci się przydał :) a węża będziesz szyła? :))) Pozdrawiam serdecznie i udanego powrotu do pracy!
Piłeczka piękna, zazdroszcze umiejętności:)
Co do za dużych ciuchów to myślę że z Twoimi zdolnościami będziesz mogła je przerobić i wszystko dobrze sie skończy:)
Życzę mniej stresu, i zdrowia dla rodziny:)
Pozdrawiam ciepło:)
Widzę, że zajmujemy się podobnymi rzeczami ;) wydłubywanie ocieplinki jest mało szkodliwe;) Moja Marysia znajduje wszystkie zaginione szpilki!!! Pokój muszę przed nią zamykać na cztery spusty!!! Powodzenia w powrocie do pracy.
piłka bomba, ja niestety mam dwie lewe rece do szycia
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz!