Taki oto wyczarowałam kocyk dla małej Rysi, z ikeowego polarku :) Z którego robię prawie wszystko :)
koroneczkę taką prostą naokoło nauczyła mnie robić moja mama :) ja wyszyłam dodatkowo kwiatuszka w przeciwległych narożnikach. Dobry kocyk bo nawet jak go wyprałam w 60 stopniach to nic się nie stało :)
koronka miejscami ma różny kolor a to dlatego że wykorzystałam różne kordonki by to zrobić :) |
zachęcam wszystkich - róbcie takie słodkie kocyki.
kiedy idę z Małą Rysią przez miasto a staruszki się nim zachwycają to aż puchnę z dumy.
choć z przykrością muszę przyznać, że moja angielska koleżanka spytała się mnie czy szyję rzeczy dla dziecka bo mnie nie stać żeby kupić... no bez komentarza.
1 komentarze:
Kocyk super ulepszony. Wyjątkowy, w jedynym egzemplarzu. A żart koleżanki to może angielski humor??? :)
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz!