pomysł na ten patchwork narodził się dawno temu, wymyślony dla konkretnej osoby. ale sam patchwork rodził się w bólach. Aż tu nagle w zeszłym miesiącu przysiadłam, pocięłam zszyłam bagatela 140 metrów wstążki 5 centymetrowej, i dziś ukończyłam górę. teraz tylko kanapkowanie i pikowanie. Miejmy nadzieje że zapały starczy.
1 komentarze:
no no no, czekam na końcowy efekt :) Pracusiu ! :)
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz!